Zdecydowanie niefajny dzień. W zwiazku z tym 'uciekłam' w quilling i holenderskie frytki z majonezem (tak naprawdę to były vlaamse frites, czyli belgijskie frytki, które są wręcz potrawą narodową w Niderlandach) :)
Monday 22 November 2010
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Czyli jednak jest szansa na cała ozdobioną choinkę!
ReplyDeletejak będę miała więcej nie fajnych dni i nie zabraknie mi papiórków, to pewno tak ;]
ReplyDeleteWOW !! Your work is stunning, I adore those snowflakes. hugs and thank you for your comment. xxx
ReplyDelete